20 października 2010

Małe Sprostowanie

Moi Drodzy, musze tutaj nanieść pewne sprostowanie. Mianowicie, ten blog powstał w celach roboczych. Miał na celu próbowanie nowych szablonów, itp, a tu się okazało, że zaczął troszkę żyć własnym życiem. Co mnie z resztą niezmiernie ucieszyło. Ba! nawet nieźle zaskoczyło i oczy przecierałam z niedowierzania.

Dlatego by była jasność odsyłam do mojego funkcjonującego bloga, gdzie systematycznie pojawiają się lepsze i gorsze wpisy. O tu tu:

Cytrynowy Świat Panny Lemoniady

Dziękuję za wszystkie komentarze zebrane tutaj. Naprawdę oniemiałam z wrażenia. Przemiła niespodzianka. Przepraszam oczywiście wszystkich za to zamieszanie, nie sądziłam, że ktokolwiek tego bloga odkryje.

Eng.


Hey my Dear Readers. I must to say sorry to you, becouse this is my 'worker blog'. I try new skins and themes here. My real blog, where systematically I write new posts is here:
 
Cytrynowy Świat Panny Lemoniady


You make me really surprice, becouse I have no idea that someone read this one. So if you enjoy this I invite you to see more here. I'm sorry one more time.

11 września 2010

Autumn is comming

A więc przyszła jesień. Dość szybko i nagle, bo przecież jeszcze tydzień temu biegałam w sandałach, z gołymi nogami i krótkich sukienkach. No ale cóż, płakać nie będę, taka wszak kolej rzeczy. Nie pozostaje mi nic innego jak wyciągnąć z szafy ciepłe swetry, bluzy,marynarki, grube rajstopy...itepe, itede. Problem jednak polega na tym, że ciepłych kardiganów mam jak na lekarstwo.

Otóż to, totalny brak grubych, wełnianych wielkich, cieplutkich swetrów. A pamiętam jak jeszcze kilka lat temu co rusz we wszystkich ciucholandach przeze mnie odwiedzanych natykałam się na takie piękne okazy, ale jak to wtedy uważałam: 'gdzie ja Ci w takim czymś chodzić będę, przeca utonę, pochłonie mnie to morze wełny'. Oj jak ja sobie pluje teraz w brodę, jaka głupia byłam. A los się mści, bo od dłuższego czasu na nic swetrowego, na czego widok zaświeciłyby mi się oczy nie trafiłam.

W każdym razie coby w jakąś paranoję nie popadać, pogrzebałam w czeluściach swojej szafy i wynalazłam skarb, kupiony kilka dobrych lat temu a upchany w stertę rzeczy 'do których może jeszcze wrócę'. W takim razie wracam. Otulam się nim w chłodne poranki i i grzeję w nieciepłe już wieczory.









zdjęcia: Paweł Kolankowski


sweter - H&M
szalik - H&M
sukienka - vintage
rajstopy - vintage
buty - wyrwane przyjaciółce







W kropce

Zacznę może od tego, że co rusz los rzucał mi kłody pod nogi bym broń Boże tego wpisu nie zrobiła.

 Zaczęło się od tego, że do tej sukienki zamarzyłam sobie tornister...stary, zdezelowany, skórzany. Wychodziłam się z dwa tygodnie za nim po targu staroci, i jak oczywiście wcześniej co dzień było pięć nowych, tak teraz ani jednego. Potem wymyśliłam sobie piękny, biały, retro pasek i co? ktoś mi go sprzed nosa zwędził (a niech Go chudy byk..!). Czarę goryczy mojego poirytowania przelała, 'ukochana' ostatnio przeze mnie, pogoda. Miało być leśnie, rowerowo, czarodziejsko a wyszło...hm nie najgorzej!

Co tu dużo mówić, nie dałam się złej karmie i zamiast tornistra, chłopak zaopatrzył mnie w cudowną, maluteńką vintage torebkę, którą Pani sprzedała mu na starociach. Zakochałam się w niej z resztą od pierwszego wejrzenia. Pasek? hm..wczoraj wypatrzyłam idealny w jednym ze sklepów internetowych i oj, ten już będzie mój, a póki co jest bez dodatku. Co do miejsca na zrobienie zdjęć...nie jest to las a stare, troszkę popadające w ruinę domiszcze które, według mnie, ma w sobie tyle uroku że po zdjęcia na pewno do niego jeszcze wrócę. 

Oczywiście jeśli zaopatrzę się w końcu we wszystkie zamierzone rzeczy, gdyż upór mój nie pozwala mi odpuścić, dorzucę ogromniasty, szary sweter i białe rajstopy nadam sukience drugie życie i drugiego posta. 

A póki co zapraszam gorąco, bo ogrzać się trzeba już w te dni pachnące jesienią, na mały pokaz tego, że mimo iż nie zawsze mamy to co chcemy to też może być fajnie (ot, taka mała filozofia). 









zdjęcia : Paweł Kolankowski


sukienka - vintage
torebka - vintage/targ staroci
buty - wyrwane przyjaciółce